|
Menu użytkownika |
|
|
subskrypcja |
|
|
|
|
Noc Muzeów 2014 |
|
|
|
Zamknięty ołtarz - Scena I. Narodziny Jezusa. |
V Niedziela Wielkiego Postu. W kościołach katolickich zakrywane są krzyże i obrazy. Krzyże pozostają zasłonięte aż do końca liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek, obrazy aż do początku Wigilii Wielkanocnej. Zasłona ta „jest symbolem żalu i pokuty, jakim grzesznik oddać się powinien, aby mu wolno było znowu podnieść oczy na majestat Boski, którego oblicze nieprawościami swymi niejako sobie przysłonił; wyobraża także poniżenie Chrystusa, zakrywające chwałę Jego bóstwa i czyniące Go Żydom zgorszeniem a poganom głupstwem, aby w zmartwychwstaniu na kształt zasłony przedartej, objawiły ukrytą za nimi jasność i moc Boga Wcielonego” – jak wyjaśnia Arcybiskup Nowowiejski. Znak hańby i śmierci, która po ludzku jest porażką, stał się dla chrześcijan największym wyróżnieniem i drzewem zwycięstwa. Chrystus umierając na nim otworzył nam bramy Królestwa Niebieskiego, dlatego w Wielki Piątek ze czcią i pobożności będziemy adorować Drzewo Krzyża, na którym zawisło zbawienie.
W świebodzińskiej farze pod wezwaniem św. Michała Archanioła oprócz zasłonięcia krzyża przy ołtarzu głównym, szczególnego znaczenia nabiera zakrycie obrazów.
Niewątpliwą ozdobą świątyni jest późnogotycki tryptyk w ołtarzu głównym, który jest ołtarzem szafiastym z dwoma skrzydłami nieruchomymi i dwoma ruchomymi, i to właśnie ta część ołtarza zostaje zasłonięta aż do początku Wigilii Wielkanocnej. Z naszych oczu znikają złocone i polichromowane płaskorzeźby przedstawiające rodzinę Najświętszej Maryi Panny z centrum ołtarza oraz wizerunki świętych Marcina i Augustyna z lewego skrzydła, oraz Andrzeja i Rocha z prawego skrzydła. W zamian, otrzymujemy możliwość podziwiania manierystycznych scen malarskich. Ukazujący się naszym oczom widok – przepraszam za to określenie – dla przeciętnego parafianina pojawia się na 14 dni w roku, co przy tzw. „przeciętności” oznacza możliwość podziwiania go po zamknięciu obu skrzydeł ołtarza góra 2 do 4 razy w całym roku (V Niedziela Wielkiego Postu, Niedziela Palmowa, Wielki Czwartek, Wielki Piątek).
I tutaj pojawia się pytanie – co przedstawia osiem scen widocznych na zamkniętych skrzydłach ołtarza? Od lat przyglądam się im z dużym zainteresowaniem, które rośnie wraz z tym jak się do nich zbliżam, a one wciąż odkrywają przede mną nowe tajemnice. cały artykuł
|
|
|
Portret miasta |
Świebodzińscy księgarze - Państwo Korn – przez lata handlujący w małej księgarence „U Edwarda” (tuż za bankiem BZ WBK
przy ul. Głogowskiej) - z żalem rozkładali ręce przed szukającymi pamiątek ze Świebodzina. Latem żal był dotkliwszy bo odprawiali z
kwitkiem turystów pytających o album miasta.
W najbliższą sobotę (22.III) trafi do rąk czytelników nowa książka o Świebodzinie. Tym razem będzie to zbiór prac artysty fotografa - Piotra Węcławskiego, który być może wypełni dotkliwą lukę. Książka - pierwszy polski foto album miasta zawiera 125 kolorowych obrazów. Wszystkie spod jednej ręki artysty - świebodzianina od urodzenia (1958). Wartość albumu podnoszą tłumaczenia Grażyny Hatała (j. niemiecki) i Piotra Ratajczaka (j. angielski). Książkę zredagował i opracował graficznie Kazimierz Gancewski.
W tym miejscu ukłon w stronę miejskich radnych, którzy jednogłośnie zdecydowali, że ta pozycja w ciągu najbliższych lat stanowić będzie pamiątkę ze Świebodzina (stąd też lwia część nakładu trafiła do Urzędu Miejskiego). Można będzie zatem obdarować nią drogich gości - uczestników wymian sportowych, kulturalnych, regionalnych, zawodowych etc. Wyjeżdżający np. za granicę będą mieli kolorowy prezent – fotograficzny portret miasta.
Co zobaczymy? Świetne fotografie a na nich między innymi mury obronne, najstarsze budynki, interesujące fasady kamienic, kościoły, widoki miasta z balonu, pomniki, nowe obiekty drogowe i rozwiązania komunikacyjne (S3). Na okładce prócz notki o artyście umieszczono widok miasta od wschodu, zza jeziora Zamkowego. Na końcu, obok spisu ilustracji, znajdziemy mały przegląd wydawnictw regionalnych dostępnych (do wyczerpania nakładu) w tutejszym Muzeum.
Kliknij po więcej informacji
|
|
|
Podróże Pekaesem |
Jednym z pierwszych rozdziałów otwierających najnowsze wydawnictwo Muzeum Regionalnego w Świebodzinie pt. "Świebodzin. Ludzie, budowle, anegdoty."
autorstwa Pana Kazimierza Gancewskiego, są wspominane przez autora z przymrużeniem oka podróże "PeKaeSem". Książka pełna jest anegdot,
ciepłych wspomnień o ludziach, których sylwetki nierozerwalnie związały się z naszym miastem, a wszystkie teksty Pana Kazimierza okraszone zostały najprzedniejszymi fotografiami
wprost z obiektywu Pana Piotra Węcławskiego.
To już druga część obrazków z życia codziennego miasta w II połowie XX wieku. Pozycji tej nie należy traktować tylko jako cennego uzupełnienia półek domowej
biblioteczki, lecz raczej należy mieć ją stale pod ręką, już dziś planując pierwsze wiosenne spacery wytyczonymi przez autorów - tekstu i obrazów - ścieżkami.
Zapraszam :) na próbkę do czytelni
|
|
|
Świebodzin. Ludzie, budowle, anegdoty |
Gdyby nie aura na zewnątrz, wciąż mogłoby mi się wydawać, że jeszcze nie przebrzmiał czerwcowy, gorący gwar wznoszony przez uczestników spotkania promującego "Świebodzin spod przymkniętych powiek", a to już prawie dwa lata minęły i mamy kolejną okazję do spotkania się z okazji wydania kontynuacji wspomnień Pana Kazimierza Gancewskiego. Tym razem Pan Kazimierz zabiera nas na jesienny spacer uliczkami naszego miasta i nie tylko... Już wiem, że autor gwarantuje nam spacer w doborowym towarzystwie, zabarwiony charakterystycznym humorem anegdot, ciepłem wspomnień o ludziach, których warto zachować w sercach i pamięci. To spacer w cieniu ratusza, kamieniczek, kościołów, spacer cichymi alejkami świebodzińskiej nekropolii. Kolejna lektura obowiązkowa dla każdego Tutejszego jak i nietutejszego - jak ja :). Gorąco polecam i zapraszam w imieniu Pana Kazimierza na autorskie spotkanie w Galerii Inspiracje w piątek 1 marca.
|
|
|
Wilim vs. Hindenburg |
Kamol, głaz, kawałek skały ... całkiem nie mała rzecz, a jednak nie jest go tak łatwo odnaleźć.
W zeszłym tygodniu otrzymałem e-mail od Pana Arka z informacją o prawdopodobnym położeniu poszukiwanego kamyka, jednak wstrzymałem się z ogłaszaniem zwycięzcy zabawy
do czasu uzyskania stosownej dokumentacji.
Dzień, dwa temu, do akcji wkroczył kolejny poszukiwacz dostarczając ciekawych informacji i kolejnych wskazówek.
Jak się okazuje, przesłane fragmenty skanów przedwojennych map dostarczają nam informacji o dwóch kamykach: jednym położonym w lokalizacji o której pierwotnie pisałem,
czyli w świebodzińskim - "miejskim lesie" (Schwiebuser Stadtforst) - na planie oznaczonym nazwą Hindenburgstein i drugim, położonym w smardzewskim lesie (Schmarser Wald)
o identycznie brzmiącej - ale nieco inaczej pisanej nazwie: Hindenburg-Stein.
Świebodziński las miejski (Schwiebuser Stadtforst) z oznaczona pozycją Hindenburgstein (kliknij obrazek prawym przyciskiem myszy i wybierz "Pokaż obrazek" aby go zobaczyć w większej rozdzielczości)
Smardzewski las (Schmarser Wald) z oznaczona pozycją Hindenburg-Stein
Od tego czasu przestaliśmy szukać jednego, a zaczęliśmy poszukiwania dwóch kamoli.
Oczekiwania trwały raptem dzień.
Otrzymane zdjęcia - moim zdaniem dobitnie świadczą o tym, że tropy wiodły nas niestety w złym kierunku. Nadesłane zupełnie
niezależnie przez obu Panów - Arkadiusza i Bogusława - fotografie, ukazują zupełnie inną zgubę niż ta, która prezentowana jest na przedwojennej pocztówce.
Dlaczego uważam, że to nie jest ten sam obiekt westchnień kamieniarzy? Rozmiar - przede wszystkim, trudno byłoby na smardzewskim kamyku usiąść w podobnej pozie,
a co dopiero we dwoje :). Po drugie, dysponujemy w miarę dokładnymi i aktualnymi mapami tych okolic, na których możemy znaleźć Kamień Wilim (ten ze smardzewskiego lasu),
za to ani śladu po "krzeczkowskim Hindenburgu".
Plan fragmentu smardzewskiego lasu z oznaczona pozycją Kamienia Wilim (kliknij obrazek prawym przyciskiem myszy i wybierz "Pokaż obrazek" aby go zobaczyć w większej rozdzielczości)
Fragment planu świebodzińskiego lasu z oznaczoną prawdopodobną pozycją Hindenburgstein (kliknij obrazek prawym przyciskiem myszy i wybierz "Pokaż obrazek" aby go zobaczyć w większej rozdzielczości)
Relacja Pana Bogusława potwierdza prawdopodobny stan:
Tego "kamyka" szukałem z dziesieć lat temu na podstawie danych z naszych map - oznaczony jako Denkmal HindenburgStein w lesie, w odległości około 1 km od Krzeczkowa
(okolica opisana jako Stadfosterei Schwiebus). Niestety po kamieniu zostało tylko małe zagłębienie w ziemi, z tego co się dowiedziałem, kamień został prawdopodobnie
przetransportowany w latach 70-tych w okolice Sulechowa.
Interesujące... Ciekawe komu i do czego przydał się nasz "Hindenburg"? Czy doczekamy się informacji o dalszych losach "kamola" z tyczyńskiego lasu?
Nie chcę powiedzieć, że dla potwierdzenia powyższych informacji szukamy dziury w lesie, ale gdyby się komuś udało dotrzeć do prawdopodobnego miejsca po kamieniu, wciąż proszę o geotagowane foto. Chociaż ani właściwy kamyk, ani nawet dziura po nim nie zostały jeszcze udokumentowane, to raczej nie mam nadziei, na aktualne, piękne foto "kamola",
ale chcę bardzo podziękować obu Panom za to, że zrobili coś więcej od napisania e-mail - oni po prostu odwiedzili Wilim'iego w smardzewskim lesie.
Słowo się rzekło, więc dla obu Panów z przyjemnością i z podziękowaniem przekażę po egzemplarzu "Wspomnień spod przymkniętych powiek" Pana Kazimierza Gancewskiego.
Pozdrawiam,
Robert Ziach
Z ostatniej chwili. Jeszcze "ciepłe" od majowego słońca, zdjęcia miejsca po "Hindenburgu" nadesłane przed chwilą przez Pana Bogusława. Historyjka dopełnia się. Jedna się kończy, kolejna zaczyna. Gdzie skończył swój żywot kamień z tyczyńskiego lasu?
|
|
|
Czas katedr |
WOKALNO-TEATRALNY
przy Publicznym Gimnazjum Nr 1 w Świebodzinie
ZAPRASZA
na uroczystą premierę spektaklu muzycznego "Czas katedr",
która odbędzie się 16. maja 2012 r. o godz. 17.00
w sali widowiskowej Świebodzińskiego Domu Kultury
"Strzelistych katedr świat istnieje dalej
Od wieków co dnia człowiek gwiazd dosięgnąć chce"
|
|
|
Poszukiwany |
POSZUKIWANY Słusznego wzrostu, postawny, barczysty (dobrze napakowany). W jego przypadku, niewielu pozwoliłoby sobie na określenie wieku, choć z pewnością mogę o nim rzec: sędziwy z niego staruszek. W obyciu szorstki, rzekłbym nawet chropowaty, przypruszone lico onegdaj zadziorne, dziś z pewnością ugładzone. Zarost - gęsty - wpadający w kolor mchu, szczególnie po północy, przepraszam.. od północy. Karnacja, kaukaska, chociaż bardziej popielata, zresztą kto go wie skąd się do nas przyturlał, może z północy, może z południa. Obiekt niezbyt towarzyski - trudno mu się dziwić - na co dzień obcujący w zupełnie odmiennym towarzystwie... Ostatnio widziany jakieś 100 lat temu. Lecz po co słowa, skoro można go zobaczyć ( zdjęcie TUTAJ)
UWAGA!Są pierwsze (24. maja 2012 r.) doniesienia i wskazówki, dzięki którym będzie można odnaleźć i udokumentować położenie "zguby". Pan Arkadiusz w swoim e-mail wskazuje na położenie kamyka w lesie przy drodze ze Smardzewa do Bukowa. Podaje również link do skanu poniemieckiej mapy, na którym ów zaginiony kamyk został odnaleziony: http://amzpbig.com/maps/3860_Bomst_1938.jpg .
Według moich przybliżonych oględzin stawiam, że prawdopodobnym miejscem położenia "Hindenburga" jest trójkąt o współrzędnych wierzchołków: A: 52.177300, 15.677462 B: 52.174774, 15.674372 C: 52.174774, 15.680208
Jeżeli wskazówki się potwierdzą, to mamy zagadkę rozwiązaną! Teraz czekamy tylko na przyszłego właściciela nagrody książkowej, który dostarczy geotagowane zdjęcie poszukiwanego obiektu. Ze swojej strony bardzo dziękuję Panu Arkowi za podpowiedź.
|
|
|
Turbina w Świebodzinie... |
Kontynuując wątek boiska przesyłam fotkę sprzed 90 lat.
Ta drużyna przyjechała z drugiej strony Odry do Schwiebus na turniej.
Budynek z tyłu to ten sam, o którym pisałem przy okazji rozszyfrowywania ostatniego zdjęcia.
Ciekawe, że tzw. sztanga bramki jest tak samo wygięta!
Z tyłu, z lewej strony budynek (obecnie do kupienia) byłej dyrekcji Rejonu Energetycznego – później warsztatów LORO (ul. Poznańska)
Pozdrawiam!
KG
|
|
|
Noc w Muzeum - 2012 |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - różne miejsca |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - Jezioro Niesłysz |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - różności w międzyczasie |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - Rynek Zachodni |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - Rynek Wschodni |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - Plac Wolności, Wiejska i Łużycka |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - ul. Sikorskiego |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - ul. 1 Maja |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - ul. Kościelna, Wodociągowa i okolice |
|
|
|
Aktualizacje i nowości w katalogu - ul. Kilińskiego i Pułaskiego |
|
|
|
|
Kalendarz |
Styczeń |
Nd |
Pn |
Wt |
Sr |
Cz |
Pt |
So |
| 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | |
|
|
Minigaleria |
|
|
|