Z początkiem roku magistrat powiadomił o swoich planach inwestycyjnych. Korzystny tegoroczny budżet gminy pozwala na przeprowadzenie wielu robót. Nie wszystko jednak układa się tak, jak zaplanowali gminni włodarze. Zawodzą projektanci, a czasem też biurokratyczne bariery. Największe emocje budzi Plac Jana Pawła II.
Niewątpliwie na celowniku jest centrum miasta. Na przykład rozpowszechniana jest plotka o rzekomym przewróceniu się Ratusza. Póki co budowla trzyma się dzielnie. Więcej emocji budzi plac wokół.
Oczywiście, można się licytować, czy łopata na placu wokół ratusza zostanie wbita przed, czy po wyborach? - Plac będzie utwardzony kostką granitową - zapewnia zastępca burmistrza Krzysztof Tomalak. Zgodnie z wymogami konserwatora zabytków, zostały wytyczone miejsca na utworzenie gazonów. - Istniejąca zieleń wokół Ratusza zostanie zachowana - potwierdza Tomalak.
Wraz z przebudową nawierzchni, modernizacji ulegną również instalacje sieci podziemnej: wodnej, kanalizacyjnej, cieplnej i deszczowej. - Zostanie zainstalowane nowe oświetlenie, stylowe lampy i ławeczki - dodaje Tomalak.
Przebudowa czeka także ulice dochodzące do Placu: Wiejską, Górną i Głowackiego. Na tych ulicach powstaną nowe parkingi i ławeczki dla przechodniów. Swój dotychczasowy charakter zachowają knajpki wokół Placu: ogródki piwne i kawiarenki. Nadal utrzymana zostanie wymagana odległość 5 metrów od budynków.
Z Wiejskiej w kierunku Górnej nadal pojedziemy ulicą jednokierunkową. Na samym zaś Placu będzie miejsce na rozładunek towaru z samochodów. Zatrzymać się będą mogli nowożeńcy. - Nie będzie wolno jeździć po Placu tak, jak ma to miejsce do tej pory - zapowiada zastępca burmistrza.
Na ulicy Głowackiego będą obowiązywały podobne zasady. Tutaj także pozostaną kawiarniane ogródki i plac do rozładunku towaru przez pojazdy zaopatrzenia.
Nie będzie smrodliwego krążenia samochodów, bo zostanie usprawniony ruch dla mieszkańców okolicznych kamienic. Dodatkowym walorem wprowadzanych uregulowań będzie niewątpliwie fakt, że ruch pieszych i samochodów nie będzie ze sobą kolidował.
Dziwić może jedynie fakt, że instytucje powołane do zaopiniowania rozwiązań ruchu są zgodne co do planowanej modernizacji. Nawet Zarząd Dróg Powiatowych wypowiedział się pozytywnie. Tylko starosta - jak nam wiadomo - nie chce wyrazić zgody na projekt. Nie trudno się domyślić, jest to decyzja polityczna przed zbliżającymi się wyborami. "Nie" starosty już teraz powoduje opóźnienie przetargu.
Starosta wydał odmowną decyzję na uzgodnienie organizacji ruchu. - Na co burmistrz złożył zażalenie do stosownej instancji wyższej - potwierdza Tomalak. - Jak się samemu nic nie potrafi zrobić, to się innym przeszkadza - dodaje.
Wartość kosztorysowa projektu to kwota około 1 mln 800 zł wyasygnowanych z budżetu gminy. Dla starosty najpewniej najważniejsze będzie przecięcie za tydzień wstęgi przy ścieżce rowerowej do Wilkowa. Z "ciemnej uliczki" pod nazwą "Gdzie się załapać na dożynki" starosta już wybrnął. Całą świtę przygarnęli w gminie Zbąszynek.
wruz