Okolice Najbliższe
Wydanie Nr 02[108] luty 2006
Świebodzin 1945 - Podsumowanie
Świebodzin nie należy do miast, które posiadają wyjątkowo burzliwą historię. Jednak jego dzieje stanowią niewielką, aczkolwiek integralną część historii Polski i Ziemi Lubuskiej. Przeszłość Świebodzina dotąd nie skłoniła historyków do poświęcenia miastu większej uwagi i przedstawienia pełniejszej jego historii o charakterze monografii. Odnosi się to głównie do histografii polskiej, niezależnie od epoki historycznej. Dlatego właśnie rok 1945 w historii Świebodzina był niezwykły. Miasto zaledwie w ciągu trzech miesięcy było administrowane przez trzy odmienne rodzaje władzy. Przy czym ostatnie z nich, polskie, rozpoczęły w jego dziejach nowy etap. Początkowo sytuacja była nietypowa, bowiem trwała wojna, miasto pozostawało do połowy kwietnia w strefie przyfrontowej, ludność niemiecka częściowo wróciła do swych domostw, do ustalenia ostatecznej linii granicznej na zachodzie było daleko, a tymczasem władze Rzeczypospolitej Polskiej wydawały odgórne zarządzenia i instrukcje dotyczące obejmowania ziem między Nysą Łużycką, Odrą i Bałtykiem.
Jeszcze w końcu marca w mieście zorganizowano instytucje państwowe i samorządowe. Obok nich powstawały partie i stronnictwa oraz wszelkiego rodzaju placówki i zrzeszenia społeczne.
Miasto poddane zostało możliwie szybkiej reanimacji życia gospodarczego oraz polonizacji i repolonizacji. Uruchomiono drobną wytwórczość rzemieślniczą i przemysłową, z czasem przejęto od komendantury pozostałości po infrastrukturze średnich i dużych obiektów przemysłowych i komunalnych. Do miasta zaczęli napływać nowi, polscy mieszkańcy, dla których zorganizowano szkolnictwo i kościół katolicki. Pospiesznie usuwano napisy i szyldy, zmieniono nazwę miasta i ulic świadczące o przynależności Świebodzina do Niemiec.
Tym procesem organizowania polskiego życia towarzyszyły wielorakie problemy: dewastacja i zniszczenie przemysłu oraz urządzeń komunalnych, istnienie obozu przejściowego, konieczność transferu ludności pochodzenia niemieckiego, funkcjonowanie komendy wojennej, zła sytuacja żywnościowa, brak poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji oraz problemy akcji osiedleńczej.
W realizacji przeobrażeń i pokonywaniu przeszkód brały udział zorganizowane instytucje i urzędy oraz ludność Świebodzina, która świadomie lub nie, z patriotycznego obowiązku lub przymusu państwa stawała się inicjatorem i budowniczym polskiego życia.
Pełne przedstawienie i ocena polskiego dorobku w Świebodzinie w 1945 r. nie są łatwe. Można jednak wyrazić pogląd, że w tym roku zostały położone podwaliny pod budowę normalnego, społecznego życia. Dzięki zaangażowaniu i ofiarności mieszkańców przywrócono miastu podstawowe funkcje, na bazie których rozwijało się w kolejnych latach.
Po przeczytaniu i dokonaniu analizy prezentowanych zagadnień czytelnik może odnieść wrażenie niedosytu i nie wyczerpania wobec prezentowanych treści. Głównie dotyczą one ludności pochodzenia niemieckiego, życia politycznego oraz aparatu bezpieczeństwa. Obszary te wymagały bardziej szczegółowych badań i studiów oraz możliwości dotarcia do miejsc, gdzie znajdują się odpowiednie materiały oraz uzyskania dostępu do nich. Wykorzystanie najnowszych dziejów miasta do powstania tego cyklu podyktowane było kilkoma względami. Po pierwsze, temat jest niejako rozwinięciem problemu dotyczącego działalności radzieckiej komendantury wojennej w Świebodzinie, który autor podjął wcześniej. Po drugie, podstawowym i nadrzędnym celem była analiza procesu kształtowania się polskiego życia w 1945 r. oraz towarzyszących temu przemianom społeczno - politycznym i gospodarczym. Po części też autorem kierowała ciekawość i chęć poznania cząstki dziejów swego rodzinnego miasta.
Z tych powodów jego zadaniem było odtworzenie ostatnich dni niemieckiego Świebodzina, okoliczności zajęcia i zarządu miasta przez Armię Czerwoną, procesu powstawania polskiej administracji, zmian demograficznych oraz zjawisk reaktywacji życia gospodarczego i rozwoju polskich instytucji. W tych okolicznościach realnego znaczenia nabiera stwierdzenie, że rok 1945 był przełomowym dla ziem przejętych przez Polskę po II Wojnie Światowej. Także dla Świebodzina.
Waldemar Wachowski