ciachu
forum admin postów: 823
|
18 Listopada 2005
Napięcie w szpitalu
Brak kardiologa, zwolnienia pracowników, likwidacja oddziału dziecięcego, prywatyzacja laboratorium... Szefowa szpitala tłumaczyła, czy tak musi być.
Po protestach personelu, który wyszedł na ulice, odwołano dyrektora. Ale w szpitalu dalej wrze. Nowa szefowa Grażyna Gregorowicz została więc wezwana w środę na posiedzenie komisji zdrowia, żeby wytłumaczyć ostatnie decyzje.
Oddział dziecięcy ma być zlikwidowany. Maluchy, które trafią do szpitala, będą leżały na oddziale wewnętrznym. Szef szpitalnych związków
zawodowych Jerzy Hawran: - Mały pacjent wymagający izolatki nie może trafiać na oddział wewnętrzny.
Nie ma decyzji w sprawie prywatyzacji laboratorium.
- Dopiero odbędą się rozmowy z osobą zainteresowaną jego przejęciem i szefową laboratorium - zapowiedziała G. Gregorowicz.
Radny Jan Czachor pytał dyrektorkę o zwolnienia pracowników i zmienianie umów o pracę. Ta podkreśliła, że problem dotyczy zaledwie kilku osób, np. pracownika zajmującego się naprawą sprzętu, który był zatrudniony na kierowniczym stanowisku. - Do tego kierownika nie trzeba - zauważyła.
Ale związkowiec J. Hawran upierał się, że nie można problemu bagatelizować. - Co mają zrobić kobiety, których wiek produkcyjny się kończy?
One nigdzie pracy nie znajdą! - mówił.
Lekarze buntują się, że rozwiązano z nimi umowy kontraktowe. - Mam kontrakt do końca 2006 r. i nie rozumiem powodów jego zerwania - podał nam swój przykład lekarz Paweł Ryske. Dyrektorka tłumaczyła, że powodem zrywania umów są za wysokie kwoty w kontraktach.
Radny J. Czachor: - Pacjenci chcą mieć kardiologa.
Szefowa lecznicy: - Jest osoba z odpowiednimi uprawnieniami.
J. Czachor upierał się: - Nie ma kardiologa, więc urządzenia do badania serca nie są używane.
Ale szefowa lecznicy zapewniła, że badania są wykonywane i może pokazać na to rachunki.
Pytano także o kupioną przez poprzedniego dyrektora wiertarkę ortopedyczną. Czy nie leży zakurzona na półce? - Podpiszemy umowę ze specjalistą i wiertarkę będziemy wykorzystywać przy zabiegach w nagłych wypadkach - zapowiedziała G. Gregorowicz.
PIOTR JĘDZURA
068 324 88 13
pjedzura@gazetalubuska.pl
--
C
U
S |