Schwiebus.pl - którędy do Was
Kiedy w połowie października 2001 r. pojawiła się w internecie witryna Schwiebus.pl, zastanawiałem się co właściwie chcę w ten sposób osiągnąć. Pytanie to znacząco nie zmieniło się w ciągu tych (czterech) lat i nadal zastanawiam się co osiągnąłem a czego nie...
Podstawowym celem istnienia tej strony była chęć przedstawienia internautom odwiedzającym Schwiebus.pl - miasta Świebodzin takim, jakim było przed 1945 rokiem.
Za sprawą zamieszczonych tu skanów przedwojennych kart pocztowych, zdjęć, rysunków próbowałem uprościć sobie zadanie i omijałem szerokim łukiem słowa. Jednak na dłuższą metę, unikanie tego środka przekazu nie miało najmniejszego sensu. Ale jak i o czym pisać, kiedy ma się w sumie niewiele do powiedzenia? Z pomocą przychodziły mi różne opracownia które mogłem tu umieścić. Jednak wciąż pierwotny pomysł na tę stronę gdzieś się oddalał. Skromny, własny zbiór trzydziestu kilku kart pocztowych Świebodzina i kilkudziesięciu innych reprodukcji szybko znudził żądnych nowości widzów, a ja nie miałem ambicji na generowanie dużego ruchu wokół swojej strony prowadząc jakiś 'reality' serwis naszego miasta. Akurat ta luka została szybko wypełniona i od dłuższego czasu funkcję tę pełni Świebodzin on line.
A ja wciąż nie miałem pomysłu na reanimację swojej strony.
W międzyczasie (to takie kosmiczne pojęcie :), nieświadom obrotów sfer niebieskich, miałem przyjemność dość dokładnie zapoznać się z kolekcją świebodzińskich kart pocztowych naszego Muzeum Regionalnego. I to był chyba przysłowiowy gwóźdź do trumny. Zawsze przytłaczały mnie ilości których nie można ogarnąć i tak też się wtedy stało. Tworząc tę stronę, w nieistniejącym już KALEJDOSKOPIE umieszczałem wszystkie 'obrazki' jakie wpadły mi w ręce. Kiedy dotknąłem kilkuset muzealnych kart pocztowych, takie beztroskie wklejanie skanów na stronę straciło całkowicie sens. Należało to przynajmniej spróbować w jakiś sposób uporządkować. Im dalej brnąłem w tych porządkach, tym problem wydawał się coraz bardziej skomplikowany. Nigdy nie przypuszczałem, że taki mały Schwiebus mógł dorobić się takiej ilości pocztówek. W tej chwili dysponuję informacjami o ponad 700 różnych pozycjach. Wiem też, że Muzeum nie próżnowało i w tym czasie przybyła im conajmniej setka nowych pozycji. Znam kolekcjonerów których karty stanowią kolejne zbiory mogące powiększyć tę liczbę o kolejną setkę! Nie skłamię mówiąc, że prawie co tydzień pojawia się gdzieś na internetowej aukcji jedna, nowa pozycja. Tak więc, długo 'męczyłem' się zanim nie stworzyłem jakiegoś swojego systemu za pomocą którego mógłbym identyfikować znajdowane karty pocztowe.
W przypadku takiego materiału kolekcjonerskiego jakim są pocztówki, podstawowym kryterium oceny jest jej wygląd. Stąd pierwsza rzecz jaką możecie znaleźć na tej stronie to KATALOG ULIC. Na każdej stronie tego serwisu, przy jej górnej krawędzi możecie znaleźć szereg MENU zawierający uporządkowane alfabetycznie polskie i niemieckie nazwy ulic lub miejsc których pocztówkowe prezentacje mogłem tu umieścić. Ich użycie jest intuicyjne i nie powinno stwarzać nikomu żadnych trudności. Po prostu - znając polską nazwę szukanej ulicy wybieramy ją z lewego albo prawego menu C&Co. 2003. Gdy znamy interesującą nas niemiecką nazwę ulicy lub miejsca korzystamy z jednego z menu: Straße A-F - Straße G-K - Straße L-R - Straße S-Z.
Żadna to rewelacja, ale musicie zauważyć, że nie każda przedwojenna ulica doczekała się swojej pocztówki. Stąd te niemieckie nazwy szczęśliwych ulic - bo uwiecznionych na kartach - zostały poprzedzone gwiadką '*'. Dlaczego polskich ulic jest tylko tyle? Nie widziałem potrzeby robienia wyczerpanego katalogu nazw współczesnych, każdy je zna. A gdyby się jednak okazało, że ich nie znacie to zapraszam za chilę P O D - T E N - A D R E S. Z góry zastrzegam - to kolejne miejsce którego powinienem się wstydzić bardziej, niż je pokazywać. Stwierdziłem jednak, że skoro już jest to po co miałbym je ukrywać. Znajdziecie tam przede wszystkim w układzie dwóch kolum alfabetyczny, całkowity wykaz niemieckich nazw ulic i istniejące dziś ich polskie odpowiedniki. Alfabetycznie posortowane są niemieckie nazwy ulic. Niejako naturalnym uzupełnieniem są polskie nazwy ulic które powstały po wojnie. W przeszukiwaniu pomóc może systemowa kombinacja klawiszy Ctrl+F. Jednak wcześniej, przed wyżej opisaną tabelą umieściłem nieudany i porzucony projekt graficznego nawigatora po przedwojennym planie Świebodzina. No może do końca to on taki nieudany nie jest, gdyż przynajmniej pozwala na zapoznanie się z położeniem poszczególnych ulic z ich pierwotnymi nazwami. Wystarczy kliknąć na interesującej nas części miasta i 'zapoznawać się' :). Po siatce planu miasta możemy poruszać się, korzystając ze strzałek umieszczonych na krawędziach planów. Jest, jakie jest. Mi się nie podoba i myślałem że lepszym rozwiązaniem będzie przeniesienie tego planu do flash'a.
Schwiebus 1945 in X-Shockwave-Flash.
Jednak jest to 'ciężka' alternatywa dla prostych grafik JPEG. Ciężka w znaczeniu wielkości pliku jaki musi zostać pobrany z sieci do naszego komputera. Z przykrością muszę ostrzec zwykłych modemowców przed 1MB plikiem. Ale w dobie coraz popularniejszego szerokopasmowego dostępu (neostrada, adsl :) pobranie tego pliku trwa od 1 do 2 minut. Pocieszające jest to, że wystarczy jednokrotne pobranie, później nasza przeglądarka wydobywa go ze swojej kopii tymczasowej. A co w zamian? Powiększenia planu, płynne przesuwanie planu na boki, wyskakujące opisy nazw ulic w obu językach, bezpośrednie linki do stron ulic i miejsc. Wszystko pod prawym przyciskiem myszki.
Wracając do prezentacji ulic, kiedy już traficie na strony na których znajdują się miniaturki kart pocztowych - każda z nich prowadzi do konkretnej pozycji katalogu C&Co. 2003 zawierającej moim zdaniem wyczerpujący opis każdej karty pocztowej jaka się w nim znajduje.
Kiedy pisałem o podstawowym kryterium jakim jest wygląd karty miałem na myśli obiekt jaki karta przedstawia. Choć to podstawowe, to jednak mizerne kryterium. Katalog dopiero się rozwija: awers, rewers, autor, wydawca, kolorystyka, rodzaj papieru, krawędzi, obieg, stan, zawartość karty. Te i wiele innych informacji starałem się w miarę możliwości zbierać o każdej z kart. Teraz trzeba tylko uszyć dla tych danych odpowiednie ubranie żeby można było z nich korzystać. Za jakiś czas umożliwię przetwarzanie bazodanowe tych informacji. Będzie można wygenerować stronę zawierającą karty tylko danego autora lub wydawcy, wykonane tą czy inną techniką, z obiegu czy bez. Będzie można odpytać bazę czy znajduje się w niej kolorowana karta, wykonana "jakąś tam" techniką na matowym kartoniku o prostych krawędziach, przedstawiająca ulicę Żymierskiego lub Frankfurterstrasse, wydaną przez Alfreda Karge na przełomie którychś tam lat... Już wiele nie trzeba.
Cała zabawa zaczyna sie właśnie teraz, kiedy jest do czego porównywać karty. Nagle okazuje się, że to co wydawało się być takie same - takie same nie jest. Mam nadzieję przy okazji nauczyć się czegoś więcej. Szczególnie interesują mnie techniki jakimi posługiwano się podczas produkcji kart. Wszystko czego się dowiem będę starał się przenosić na strony Schwiebus.PL
I jest coś o co prosiłem już bardzo dawno. Jeżeli znacie, macie, możecie udostępnić jakieś materiały - szczególnie karty pocztowe - bardzo proszę o kontakt. Nie stać mnie na skupowanie tych małych cudeniek, ale w zupełności wystarczy mi ich dobry skan.
Ach.. i jeszcze jedna rzecz - dlaczego w tak wielu miejscach widoczne są w katalogu tylko miniaturki? Większość kart jest własnością Muzeum Regionalnego w Świebodzinie. Zobowiązałem się do niepublikowania większych skanów kart ze względu na możliwość ich kopiowania. Wciąż żywy pozostaje problem praw autorskich - dosłownie i w przenośni. Osobiście boleję z tego powodu i czuję się niespełniony - są one w końcu naszą wspólną właśnością, ale zobowiązań należy przestrzegać. Zawiedzionym przypomnę że w artykule poniżej, zapraszałem na początku lipca na wystawę tychże kart do naszego Muzeum Regionalnego.
Czekam na Wasze sugestie i uwagi. Z przyjemnością zamieszczę Wasze komentarze do kart które w sposób szczególny zwracają Twoją i.. Twoją uwagę.
Zapraszam do zwiedzania oczywiście od kart z ulicą Żymierskiego.
Robert Ziach
Świebodzin, październik 2003
Nie, to nie jest pomyłka - tekst jest sprzed prawie półtora roku. Zmieniłem w nim tylko 3 czy 4 szczegóły, a poza tym nic merytorycznie na stronie się nie zmieniło. Sporo nowych kartek przybyło, duża ich część wciąż czeka na swoją premierę w katalogu. Ale najistotniejszą zmianą jest nowa forma strony i własna domena. A to z kolei oznacza, że jeszcze łatwiej możecie przekazywać mi swoje sugestie. Wystarczy, że skorzystacie z możliwości umieszczenia doowolnego komentarza w dowolnym miejscu tej strony. Nie musicie się rejestrować (aczkolwiek zachęcam), nie musicie posiadać konta e-mail (tylko kto go teraz nie ma?) - wystarczy że zapiszecie swoich kilka słów komentarza (to ta największa trudność - napisać coś od siebie), wszystkie uwagi są mile widziane
|